Do zamierzchłych czasów możemy zaliczyć te, w których używane były żelazka na duszę. Wiele wskazuje na to, że tradycyjne żelazka elektryczne, do których przyzwyczailiśmy się na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat, też muszą się mieć na baczności. Na rynku pojawiają się bowiem takie produkty jak na przykład stacja parowa, które mają szansę na zdominowanie segmentu prasowalniczego. I nie chodzi tu tylko o użytkowanie tego nowoczesnego sprzętu przez małe zakłady krawieckie czy pralnie, ale także w coraz większym zakresie przez osoby prywatne.
Nadciągająca rewolucja
Powód następującej powoli przemiany jest prozaiczny. Stacja parowa jest po prostu skuteczniejsza niż zwykłe żelazko. Prasowanie za jej pomocą jest łatwiejsze, zajmuje mniej czasu, oszczędzamy także czas i niepotrzebne tracone nerwy. To wystarczająca przyczyna, że coraz więcej osób skłania się ku zakupowi tego typu urządzeń. Na pełną rewolucję musimy jeszcze co prawda trochę poczekać, bo jednak siła przyzwyczajeń ludzkich jest ogromna, ale na pewno za kilka lat sytuacja w tym zakresie będzie wyglądać inaczej.